wtorek, 22 stycznia 2013

#3


Mam totalny mętlik w głowie. Zbliża się wieczór, ferie wiecznie trwać nie będą, a ja robię zbyt małe kroki do przodu. Nie wiem od czego zacząć. Jak zorganizować sobie czas, by chociaż spełnić niewielki element każdego marzenia, by rozpędzić samą siebie w stronę bezgranicznego szczęścia. Nikt mi nie mówił, że będzie łatwo, a więc nie mam do nikogo pretensji. Rzeczywistości nie oddam do reklamacji. Powoli tracę siły, ale dzisiaj wieczorem się sprężę i coś zrobię. Czas otworzyć oczy i wziąć się w garść. Czas układać choreografię i realizować marzenia związane z tańcem, czas projektować i szyć, by myśli o projektantce wyszły na światło dzienne, czas pisać opowiadania. Czas robić to co kocham, bo przecież i tak całe życie robię coś wbrew swojej woli, przebywam w miejscach, których nie lubię oraz obcuję z ludźmi, za którymi nie przepadam. Rzeczywistość mamy smutną.





jaaaraaamy się *.*

2 komentarze:

  1. Ja również nei potrafie zorganizować sobie czasu , niestety, tydzień ferii prawie mam juz za sobą czas bardzi szybko leci...

    OdpowiedzUsuń

dziękuję ♥

na pewno się odwdzięczę ♥